ACTA DIURNA (336) Putin i Ławrow w Brukseli, Ashton w Kijowie, a tymczasem spływa coraz więcej szczegółów nt. sytuacji na Ukrainie. Zapraszam na drugą część serwisu dzisiejszych informacji ze świata

 

* Wczoraj wieczorem, około godziny 18.00 czasu polskiego w Kijowie rozpoczęła się czwarta runda negocjacji prezydenta Janukowycza z trzema przywódcami ukraińskiej opozycji politycznej. Spotkanie to nie było wcześniej zapowiadane i zapewne zostało poprzedzone poufnymi konsultacjami na niższych szczeblach. Ze strony władz uczestniczyli w nim również minister sprawiedliwości, Ołena Łukasz i wiceszef administracji prezydenta Andrij Portnow. W spotkaniu nie wziął natomiast udziału szef administracji Andrij Klujew (uczestnik poprzednich trzech rund negocjacji). Rozmowy zakończyły się po czterech godzinach i z komunikatu administracji prezydenta wynikało, że władze zgodziły się na: (1) anulowanie ustaw przyjętych przez parlament 16 stycznia; (2) przegłosowanie przez parlament ustawy o amnestii, która wejdzie w życie dopiero po zwolnieniu przez protestujących wszystkich zajętych budynków i odblokowanie dróg przejazdowych; (3) wspólne rozpoczęcie prac nad reformą konstytucyjną; (4) włączenie do porządku dziennego nadzwyczajnej sesji parlamentu kwestii odpowiedzialności rządu za kryzys. W komunikacie zapisano również, że Arsenij Jaceniuk odrzucił propozycję objęcia funkcji premiera. Uzgodniono, że negocjacje władze–opozycja będą w kolejnych dniach kontynuowane.

 

* W ukraińskim obozie władzy frakcja ugodowa (Janukowycz, Tyhipko) bierze górę nad zwolennikami siłowej konfrontacji z EuroMajdanem (szef MSW Wiktor Zacharczenko, szef administracji prezydenta Andrij Klujew). Zacharczenki nie było na zamkniętym posiedzeniu rządu gdzie postanowiono nie zwiększać liczebności oddziałów specjalnych milicji (Berkut i Gryfon) z 3,6 tys. do 30 tys, a Klujewa wyłączono z zespołu ds. negocjacji z opozycją.

 

* W Kijowie opozycja umacnia barykady i wznosi nowe, m.in. znacznie poszerzając kontrolowany przez siebie obszar wzdłuż ul. Instytuckiej. Większość barykad jest obłożona oponami i gotowa do podpalenia w razie ataku sił porządkowych. Wczoraj po południu członkowie organizacji Wspólna Sprawa opuścili gmach zajętego w nocy Ministerstwa Sprawiedliwości, co wywołane było naciskami sztabu koordynacyjnego Majdanu, który określił ich akcję mianem prowokacji. Wydaje się, że działanie Wspólnej Sprawy służyło zdobyciu przez tę organizację samodzielnej pozycji politycznej.

 

Z aresztu zwolniono kilkudziesięciu zatrzymanych w poprzednich dniach, w tym Andrija Dzyndzię, działacza organizacji Kontrola Drogowa i Automajdan, zatrzymanego 23 styczna. Według opozycji od 16 stycznia poszukiwanych jest 27 uczestników protestu, którzy zaginęli w nieznanych okolicznościach, w tym Dmytro Bułatow, jeden z przywódców Automajdanu.

 

* Aby pomóc rezunom w narzuceniu „demokracji” na Ukrainie do Kijowa ma dziś jeszcze przybyć pani Catherine Ashton, Wysoki Przedstawiciel  UE ds. Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa, a także specjalna delegacja składająca się z 12 posłów do Parlamentu Europejskiego. Europosłowie, którzy pozostaną w Kijowie do 30 stycznia, planują spotkanie z przedstawicielami ukraińskich władz, przywódcami opozycji i uczestnikami akcji protestacyjnej w celu „znalezienia wyjścia” z ukraińskiego kryzysu politycznego, rzecz jasna po myśli Brukseli. Tymczasem były prezydent Gruzji, agent USA Michaił Saakaszwili w wywiadzie dla amerykańskich dziennikarzy oświadczył, że w Kijowie rozpoczęła się „pierwsza rewolucja geopolityczna XXI wieku”. Jego zdaniem jest to wydarzenie na skalę ponadpaństwową.

 

*Ołeksandr Turczynow, wiceszef Batkiwszczyny, ogłosił pierwsze decyzje Rady Ludowej, stworzonego kilka dni wcześniej alternatywnego parlamentu, z których najważniejszą było uznanie Berkutu za organizację przestępczą oraz oferta amnestii i bezpieczeństwa dla tych jego członków, którzy złożą broń i przejdą na stronę ruchu protestu, pod warunkiem, że nie popełnili przestępstw wobec demonstrujących. Jego wypowiedź była utrzymana w ultymatywnym tonie: Rada Najwyższa ma zdymisjonować rząd, uchylić ustawy z 16 stycznia i przywrócić konstytucję z 2004 roku, a wszyscy zatrzymani mają być niezwłocznie zwolnieni. Jednocześnie Turczynow stwierdził, że opozycja przygotowuje się także do działań na wypadek wprowadzenia stanu wyjątkowego i ostrzegł przed próbami sprowokowania przez władze przemocy w godzinach nocnych.

 

Sytuacja na ukraińskiej prowincji w ciągu ostatniej doby nie uległa istotnym zmianom, jednak nie  odnotowano nowych gwałtownych starć. W dziewięciu obwodach Ukrainy siedziby władz obwodowych zostały zajęte przez protestujących lub ich szefowie uznali zwierzchność Rady Ludowej. W dalszych czterech (charkowskim, ługańskim, dniepropietrowskim i zaporoskim) próby ich zajęcia spotkały się ze skuteczną i brutalną kontrakcją milicji i zmobilizowanych przez nie grup „tituszek” (wysportowanych osiłków po cywilnemu).

 

W niektórych obwodach centralnej Ukrainy do akcji protestacyjnych doszło też w ośrodkach prowincjonalnych. W obwodzie kijowskim większość rad rejonowych (powiatowych) odbyła lub zwołała nadzwyczajne sesje, podczas których tworzone są nowe, opozycyjne koalicje. W obwodzie lwowskim władze powiatów radziechowskiego, jaworowskiego, złoczowskiego, starosamborskiego, drohobyckiego oraz miasta Lwowa uznały zwierzchność obwodowej Rady Ludowej, a frakcja Partii Regionów w lwowskiej radzie obwodowej została rozwiązana. Uwagę zwraca demonstracja 1 tys. osób w Ługańsku, tradycyjnym zapleczu Partii Regionów, co ma być kolejnym dowodem „przebudzenia obywatelskiego mieszkańców wschodniej Ukrainy.

 

W Symferopolu na Krymie odbył się wiec zwolenników Janukowycza (Rosjan), a także alternatywny wiec poparcia dla opozycji, zorganizowany przez Medżlis (parlament) Tatarów Krymskich. Władze Krymu zakazały działania na jego terenie partii Swoboda.

 

28 stycznia podczas nadzwyczajnej sesji Rada Najwyższa uchyliła wszystkie 9 ustaw, uchwalone 16 stycznia z naruszeniem konstytucji. „Za” głosowało 361 deputowanych, nie głosowali komuniści i 22 członków Partii Regionów. Następnie Rada, także w pakietowym głosowaniu ponownie uchwaliła 4 z tych ustaw. Dwie z tych ustaw dotyczą spraw ważnych, ale nieistotnych z punktu widzenia obecnego konfliktu: zniesienie VATu na importu gazu („za” głosowało 257 deputowanych, nie głosowała Swoboda i większość UDARu) i o odroczeniu wejściu w życie bezpłatnej pomocy prawnej. Dwie pozostałe ustawy to projekty komunistów (ochrona pomników z okresu wojny i zakaz „fałszowania” historii z okresu II wojny), których uchwalenie było ceną za poparcie przez komunistów całego „pakietu” ustaw.

 

Jedna z ukraińskich gazet opublikowała dokument przesłany 22 stycznia przez kijowski sąd do Witalija Kliczki, w którym instytucja zwróciła się o informację, czy posiada on prawo stałego pobytu w Niemczech lub Stanach Zjednoczonych. Należy to postrzegać jako przygotowania do wyeliminowania Kliczki z wyborów prezydenckich. Zgodnie z zapisami konstytucji kandydat na prezydenta musi mieszkać na Ukrainie 10 lat przed datą wyborów.

 

* Prezydent Rosji Władimir Putin przybył do Brukseli, aby wziąć udział w 32. Obradach szczytu UE-Rosja. Spotkania odbędą się w budynku Rady UE. Putin spotka się z przewodniczącym Rady Hermanem van Rompuy’em i szefem Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso. Po wspólnej sesji zdjęciowej przywódcy wezmą udział w posiedzeniu plenarnym i w spotkaniu na szczycie UE-Rosja. Następnie rozmowy będą kontynuowane w ramach roboczego obiadu. Szczyt zakończy się wspólną konferencją prasową. Wieczorem w Brukseli ma odbyć się spotkanie Putina z premierem Grecji Antonisem Samarasem.

 

* Prezydent Rosji Władimir Putin, przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy i szef Komisji Europejskiej José Manuel Barroso przed rozpoczęciem szczytu UE-Rosja w Brukseli odbyli spotkanie za zamkniętymi drzwiami. Po zakończeniu dyskusji „w sześć oczu”, rozmowy dwóch delegacji kontynuowane były w formie obiadu roboczego. W 32. szczycie ze strony rosyjskiej oprócz Putina udział bierze szef MSZ Rosji, Siergiej Ławrow, a ze strony Unii Europejskiej również szefowa dyplomacji UE, Catherine Ashton.

 

* Unia Europejska ma nadzieję, że do czasu kolejnego szczytu UE-Rosja, który odbędzie się w Soczi, stronom uda się osiągnąć postęp we wzajemnych stosunkach – powiedział dziś przewodniczący Rady Europejskiej, Herman Van Rompuy, na konferencji prasowej podsumowującej szczyt, jaki odbył się dziś w Brukseli. „Dziękuję prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi za otwartą i szczerą wymianę opinii, która objęła wszystkie zagadnienia. Jestem przekonany, że UE i Rosja będą dalej pracować na tej podstawie” – powiedział Van Rompuy.

 

* Procesy integracji europejskiej i euroazjatyckiej nie są sprzeczne i mogłyby się nawzajem uzupełniać – powiedział prezydent Rosji Władimir Putin na konferencji prasowej w Brukseli, podsumowującej szczyt UE-Rosja. „Oba modele integracyjne zbudowane są na podobnych podstawach, opierają się na zasadach WTO i mogłyby sprzyjać wzrostowi wzajemnej wymiany towarów” – zaznaczył prezydent. Dodał on, że podczas szczytu strony wymieniły opinie na temat Partnerstwa Wschodniego i wyraziły zainteresowanie stabilnością i dobrobytem w krajach, które są wspólnymi sąsiadami Rosji i UE. „Należy wspólnie pracować nad zbudowaniem zjednoczonej Europy” – podkreślił Putin. Partnerstwo Wschodnie to projekt Unii Europejskiej, którego celem jest rozwój więzi integracyjnych z państwami byłego ZSRR.

 

* Strona rosyjska zaproponowała dziś Unii Europejskiej stworzenie strefy wolnego handlu między UE i Euroazjatyckim Związkiem Gospodarczym, tworzonym przez Rosję, Białoruś i Kazachstan – poinformował prezydent Rosji Władimir Putin po szczycie UE-Rosja. Oprócz tego, mówiąc o stosunkach z Ukrainą, rosyjski lider zaznaczył, że Kijów może nadal wyznawać europejskie wartości, współpracując jednocześnie z Unią Euroazjatycką, a udzielanie przez Moskwę kredytów Ukrainie, czy obniżenie ceny gazu nie zależy od konkretnych władz. „Związane jest to z chęcią wspierania narodu ukraińskiego” – powiedział Putin.

 

* Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow i sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen omawiają dzisiaj na spotkaniu w siedzibie organizacji w Brukseli szeroki zakres zagadnień. Znalazły się wśród nich problemy praktycznej współpracy w walce z terroryzmem, piractwem, przemytem narkotyków, współdziałania w kwestiach dotyczących Afganistanu, a także tematy, co do których na razie nie osiągnięto porozumienia, w tym budowa amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej. Poinformowano, że podczas spotkania strony potwierdziły dążenie do stosunków w duchu partnerstwa strategicznego między Rosją a NATO.

 

* 27 stycznia przedstawiciele najwyższych władz państwowych Niemiec, w tym prezydent Joachim Gauck i kanclerzAngela Merkel, złożyli w Bundestagu hołd ofiarom Holokaustu. Rosyjski pisarz Daniił Granin opowiedział o tragedii mieszkańców Leningradu podczas blokady. Przewodniczący Bundestagu Norbert Lammert powiedział w przemówieniu rozpoczynającym uroczystą sesję parlamentu, że odpowiedzialność za zbrodnie tak w Auschwitz, jak i w Leningradzie ponosi propagowana przez nazistów "pogardzająca człowiekiem rasistowska ideologia". Leningrad - jak przypomniał Lammert - miał zostać unicestwiony jako kolebka żydowskiego bolszewizmu (...) Umieranie na masową skalę było na porządku dziennym (...) dziś nie jesteśmy nawet w stanie wyobrazić sobie ludzkich tragedii, które rozgrywały się w oblężonej metropolii. Jak podkreślił Lammert, w Niemczech Zachodnich dramatyczne wydarzenia w Leningradzie były nieznane. Wspomnienia zdominowane były przez doświadczenie Stalingradu. Dla oblężenia Leningradu i śmierci głodowej jego mieszkańców nie było miejsca w micie o "niesplamionych zbrodniami żołnierzach Wehrmachtu" - tłumaczył szef Bundestagu. Jak dodał, w NRD obowiązywało radzieckie spojrzenie, zgodnie z którym blokada symbolizowała gotowość mieszkańców Leningradu do poświęceń i bohaterskie zwycięstwo nad faszyzmem. Dla codziennego życia ludzi w głodującej metropolii podczas brutalnej walki między dwoma totalitarnymi reżimami nie było miejsca - powiedział polityk CDU. 95-letni Granin opisywał w dramatycznym przemówieniu codzienne życie mieszkańców Leningradu podczas trwającej prawie 900 dni blokady. Mówił o losie ludzi pozbawionych energii elektrycznej i wody, skazanych na głodowe racje żywności, umierających z głodu i zimna. Na ulicach leżały stosy trupów, które ładowaliśmy na samochody - wspominał pisarz. Granin zaznaczył, że Niemcy - zgodnie z rozkazem Hitlera - postanowili nie szturmować Leningradu, lecz wygodnie ulokowali się wokół miasta, czekając na śmierć głodową jego obrońców. Wszelkie próby rozbicia niemieckiego pierścienia kończyły się niepowodzeniem. W oblężonym Leningradzie zmarło ponad milion osób. Blokada zastała zakończona 27 stycznia 1944 roku, dokładnie na rok przed wyzwoleniem przez Armię Czerwoną niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Ten dzień obchodzony jest jako dzień pamięci ofiar Holokaustu. Szef Bundestagu przypomniał też o innych zbrodniach popełnionych na mieszkańcach ZSRR, w tym o śmierci ponad 3 mln radzieckich jeńców wojennych w niemieckich obozach. Lammert zapewnił, że odpowiedzialność Niemców za zbrodnie pozostaje aktualna. Nasza historia nakłada na nas szczególny obowiązek walki przeciwko wszelkim formom wykluczenia i ksenofobii. W Niemczech nietolerancja nie jest już tolerowana - zapewnił Lammert. Prezydent Gauck z okazji 70. rocznicy przełamania blokady Leningradu wysłał list do prezydenta RosjiWładimira Putina, zapewniając w nim, że Niemcy poczuwają się do odpowiedzialności za cierpienia wyrządzone mieszkańcom miasta i brutalny sposób prowadzenia wojny przez niemieckich żołnierzy. Prezydent podkreślił znaczenie niemiecko-rosyjskiego pojednania. W przeszłości Gauck, były wschodnioniemiecki dysydent, demonstrował rezerwę wobec rosyjskich władz, krytykując je za naruszanie praw człowieka. Jego decyzję o nieobecności na olimpiadzie zimowej w Soczi odebrano jako gest krytyczny wobec Putina.

 

* 27 stycznia na Kubie otwarto wybudowany za 957 mln dolarów terminal kontenerowy, który wchodzi w skład najnowocześniejszego portu w Ameryce Łacińskiej. Projekt modernizacji portu, kluczowego dla gospodarczej przyszłości wyspy, sfinansowała i zrealizowała głównie Brazylia. Prezydent Kuby Raul Castro i prezydent Brazylii pani Dilma Rousseff przecięli wstęgę podczas uroczystości inauguracyjnych w porcie Mariel pod Hawaną. Większość środków pochodziła z Brazylijskiego Banku Rozwoju (BNDES), a w pracach budowlanych uczestniczyło ok. 400 brazylijskich firm. Terminal Mariel, z 700-metrową keją, jest idealnie położony, by przyjmować towary z USA, gdy zniesione zostanie amerykańskie embargo handlowe. Jak podała agencja Reutera, Mariel zastąpi Hawanę i stanie się najważniejszym portem na Kubie.  Embargo nie będzie trwało wiecznie i gdy zostanie zniesione, Kuba, z powodu swojego geograficznego położenia, będzie strategiczna również dla brazylijskich firm - podało źródło w rządzie Brazylii. Amerykańskie embargo obowiązuje od 52 lat. W ramach reform gospodarczych podjętych przez Castro 45 km na zachód od stolicy, wokół zatoki Mariel, powstała pierwsza na Kubie specjalna strefa rozwoju o powierzchni 460 kilometrów kwadratowych. Władze Kuby liczą na to, że strefa, a także kolejne, które są w planach, przyciągną zagranicznych inwestorów. Ten terminal kontenerowy i towarzysząca mu potężna infrastruktura to konkretny przykład optymizmu, z którym my Kubańczycy patrzymy w socjalistyczną i pomyślną przyszłość naszej ojczyzny - powiedział Castro na uroczystości, w której wzięli też udział prezydenci: Wenezueli Nicolas Maduro, Boliwii Evo Morales i Haiti Michel Martelly. Z kolei Rousseff podkreśliła, że Brazylia wierzy w ludzki i gospodarczy potencjał Kuby i stawia na nie.

 

* Były dowódca armii bośniackich Serbów Ratko Mladić, składając dzisiaj zeznania jako świadek obrony podczas procesu w Międzynarodowym Trybunale Karnym dla Byłej Jugosławii w Hadze w ramach sprawy b. prezydenta Republiki Serbskiej Radovana Karadżicia, nazwał ten założony przez ONZ organ sądowy „diabelskim”. „Nie uznaję tego sądu nienawiści. To diabelski sąd” – oświadczył Mladić. Nie mniej Mladić złożył przysięgę,  po czym poprosił o przyniesienie mu sztucznej szczęki, „aby lepiej mówić”. Mladić i Karadżić oskarżani są o zbrodnie wojenne i przestępstwa przeciwko ludzkości. Ciekawe, że określenie „diabelski, szatański” słyszy się coraz częściej, w różnych miejscach i z różnych ust pod adresem wobec różnych instytucji Zachodu i wobec samego systemu.

 

* Ocalały z Holokaustu żydowski historyk Randolph L. Braham poinformował 26 stycznia, że zwraca wysokie węgierskie odznaczenie w proteście przeciwko, jak to określił, próbom fałszowania historii i pomniejszania roli węgierskiego państwa w ludobójstwie Żydów. Braham, 91-letni profesor politologii i historii, urodzony w 1922 roku w Rumunii, napisał w liście cytowanym w niedzielę przez węgierską agencję MTI, że kroplą, która przelała czarę jego goryczy i doprowadziła go do decyzji o zwrocie Orderu Zasługi stał się rządowy plan wzniesienia narodowego pomnika upamiętniającego inwazję Niemiec na Węgry w marcu 1944 roku. Oficjalnie pomnik, którego odsłonięcie zaplanowano na 19 marca, poświęcony jest pamięci wszystkich ofiar niemieckiej okupacji Węgier. Braham zwrócił się również do Centrum Holokaustu w Budapeszcie o usunięcie jego nazwiska z nazwy Brahamteki (BrahamTheque Information Center), gromadzącej wyniki jego badań i publikacje. Amerykański profesor z CUNY (City University of New York) jest autorem bądź redaktorem około 60 książek i współautorem 50. Dwutomowe opracowanie "The Politics of Genocide: The Holocaust in Hungary" (Polityka ludobójstwa: Holokaust na Węgrzech) opublikowane przez Brahama w 1981 roku jest uważane za jedną z najważniejszych książek na ten temat. Według niego prawicowy rząd premieraViktora Orbana usiłuje wybielić węgierskie władze i pomniejszyć odpowiedzialność reżimu Miklosa Horthy'ego za śmierć węgierskich Żydów. Od 1941 roku deportowano z Węgier 18 tys. węgierskich Żydów, z czego 10 tys. zginęło. Bardziej masowe deportacje miały miejsce za okupacji niemieckiej od 1944 roku. Według danych budapeszteńskiego Centrum Holokaustu podczas drugiej wojny światowej zginęło łącznie 500-600 tys. węgierskich Żydów. Braham uważa, że kampania pisania historii na nowo rozpoczęła się wkrótce po dojściu do władzy Orbana w 2010 r. Inny żydowski historyk z Budapesztu Krisztian Ungvary twierdzi, że monument przekazuje ideę, iż Węgrów nie należy winić za Holokaust. W ubiegłym tygodniu wraz z 25 historykami opublikował on list otwarty, przypominający, że Holokaust na Węgrzech miał miejsce z aktywnym wkładem władz węgierskich. Admirał (floty austro-węgierskiej) Miklos Horthy de Nagybanya, od 1920 r. regent Królestwa Węgier, wprowadził je do II wojny światowej po stronie Niemiec przeciw ZSRR; sprawował władzę do 1944 r., kiedy Niemcy odsunęli go od władzy i internowali. W 1946 r. w procesie norymberskim nie zarzucono mu popełnienia zbrodni wojennych. Rządy Horthy'ego są na Węgrzech przedmiotem sporów historyków i polityków. Do 1989 r. uznawano regenta za faszyzującego reakcjonistę odpowiedzialnego za udział Węgier w II wojnie światowej po stronie państw Osi. Węgierska prawica skłania się do uznania zasług regenta, który dążył do rewizji pokojowego traktatu z Trianon z 1920 r. i zwrotu zamieszkanych przez ponad 3 mln Węgrów części Czechosłowacji, Rumunii i Jugosławii. W 1938 roku odzyskał części południowej Słowacji i Rusi Zakarpackiej zamieszkiwane w większości przez Węgrów. W ostatnich latach wznoszone są na Węgrzech pomniki Horthy'ego, a ulice nazywane jego imieniem.

 

* Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa otrzymała zgodę rządu Syrii i uzbrojonej opozycji na dostarczenie pomocy humanitarnej mieszkańcom syryjskiego miasta Homs – podają media. Wiadomo, że żywności wystarczy na miesięczne zaopatrzenie w nią 2500 osób. Tymczasem w Genewie trwają międzysyryjskie rozmowy pod kierownictwem przedstawiciela specjalnego ONZ i Ligi Państw Arabskich Lahdara Brahimiego. Głównymi zagadnieniami dla rządowej i opozycyjnej delegacji są sposoby realizacji komunikatu z Genewy z 30 czerwca 2012 roku.

 

* Konferencja pokojowa Genewa-2 rokuje coraz mniejsze szanse powodzenia. Rozmowy syryjskiej delegacji rządowej z opozycyjną w Genewie kontynuowane będą 29 stycznia – poinformował przedstawiciel Syryjskiej Koalicji Narodowej na rzecz Opozycji i Sił Rewolucyjnych. Dodał on, że stanowiska stron nie są zbieżne. Tymczasem media donoszą o odwołaniu zaplanowanych na wtorkowy wieczór dwóch spotkań delegacji rządowej z opozycyjną. Poinformowano, że przyczyną odwołania spotkań było niepowodzenie porannej sesji rozmów. Strony miały dziś omawiać kwestię przekazania władzy.

 

Dodatek muzy:

Meksykański zespół Chingón i jego solistka Salma Hayek (aktorka, która grała Fridę) wykonują prześliczny utwór „Siente mi amor” (Poczuj moją miłość)


 https://www.youtube.com/watch?v=gEudvtny5bQ